Jeszcze kilkanaście lat temu hipoteczne kredyty walutowe były niezmiernie popularne. Ze względu na niskie stopy procentowe, były one o wiele tańsze od kredytów zaciąganych w złotówkach, więc wielu kredytobiorców starało się właśnie w ten sposób ograniczyć swoje miesięczne wydatki. Jednakże nie wszyscy zdawali sobie sprawę z ryzyka walutowego. I w momencie gdy waluty w których zaciągane były kredyty umocniły się, raty kredytowe znacznie wzrosły. Nie wszystkich więc było stać na ich spłaty. Dla banków nie była to zbyt wiadomość. Problem został zauważony przez Komisję Nadzoru Finansowego, która wskazała nowe zasady rekomendacje dla kredytów zaciąganych w obcych walutach.
Najważniejszą zmianą związaną z kredytami walutowymi jest wskazanie kto z takich kredytów może korzystać. Dzisiaj banki mogą je udzielać tylko tym, którzy zarabiają w obcych walutach. Ma to uchronić ich przed ryzykiem walutowym, a banki nie będą musiały ponosić zbyt dużego ryzyka. Jak łatwo się domyślić, hipoteczne kredyty walutowe nie są dzisiaj zbyt popularne. Albowiem niezbyt duża grupa ludzi w naszym kraju zarabia w obcych walutach. Jednakże kilka banków w dalszym ciągu ma je w swojej ofercie. Są one udzielane we frankach szwajcarskich, EURO, dolarach amerykańskich, czy brytyjskich funtach. Zastanówmy się więc, czy warto je zaciągać.
Na początek zastanówmy się, jakie zalety mają walutowe kredyty hipoteczne. Na pewno największą zaletą takich kredytów są niżej oprocentowane. A więc dzięki nim, możemy zaoszczędzić sporo pieniędzy, w porównaniu do kredytów złotówkowych. Ponadto, nie mamy do czynienia z ryzykiem walutowym, gdyż kredyt spłacamy w tej samej walucie, w której zarabiamy. Nie ma też kosztów związanych ze spreadem walutowym. Możemy spłacać raty bez przewalutowania więc od razu z naszego konta, możemy przelewać pieniądze na konto kredytowe.
Ale hipoteczne kredyty walutowe maja też i swoje wady. Na pewno pierwszą z nich jest mała dostępność takich kredytów. Tylko kilka banków ma je w swojej ofercie. Idąc dalej, banki będą od nas wymagały depozytu w wysokości co najmniej 30% (w przypadku kredytów w złotówkach jest to 20%). Na pewno banki będą też miały od nas większe wymagania jeśli chodzi o naszą zdolność kredytową. Nie zapominajmy też o konieczności przetłumaczenia dokumentów wymaganych przez bank, co stanowi dodatkowe koszty.
Czy warto więc zaciągać walutowe hipoteczne kredyty? Każdy z nas musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie. Na pewno mają one swoje zalety i wady więc w sposób indywidualny musimy podjąć decyzję, czy jest to kredyt właśnie dla nas.