Szaleństwo związane z ceną za Bitcoina trwa nadal. W środę 1 listopada jego cena przekroczyła 6 500 dolarów, a następnego dnia padł już kolejny rekord. Za 1 bitcoina trzeba było zapłacić już ponad 7000 dolarów. Wszystko przez uruchomienie przez amerykańską giełdę towarową kontraktów futures na bitcoina. Obecna cena oznacza, że za 1 bitcoina należy zapłacić ponad 24 tyś zł. Jak łatwo wyliczyć, kurs bitcoina wzrósł ciągu ostatniego tygodnia o prawie 17 %, a w ciągu 3 miesięcy o 152%.
Jak już pisaliśmy, wzrost ten wynika głównie z działań amerykańskiej giełdy towarowej. Albowiem uruchomienie kontraktów futures na bitcoina, oznacza praktycznie dopuszczenie jej do legalnego obrotu. Jeżeli regulator giełdy nie będzie miał obiekcji co do wprowadzenia kontraktów na bitcoina, kontrakty te zostaną prawdopodobnie wprowadzone jeszcze w tym roku. Ponieważ Chicago Mercantile Echange, czyli amerykańska giełda towarowa jest wiodącą giełdą, na której odbywa się handel opcjami i kontraktami terminowymi, jej decyzja jest dla rynków bardzo ważna. Analitycy mówią, że kryptowaluty, w tym bitcoin stają się dla inwestorów coraz ciekawszym rozwiązaniem, a to „podbija” ich cenę. Zapowiedź wprowadzenia bitcoina do obrotu ogłosiła też największa giełda opcyjna w USA czyli Chicago Board Options Exchange. Prawdopodobnie stanie się to na początku 2018 roku. Dzięki temu może zwiększyć się „płynność” tej kryptowaluty, co przyciągnie do niej kolejne grono inwestorów.
Jak twierdzi Tom Lee z Fundstrat, w 2022 roku bitcoin ma kosztować około 20 000 dolarów.
Jeżeli spojrzymy na cenę bitoina gdy pojawił się on w obiegu i na cenę obecną, zauważymy, że jest on droższy o ponad 5000%.
Pękło nawet 8 T USD i leci dalej, ale to jest jednak wyjątkowo ciekawe zjawisko, miechanika jest bardziej złożona niż sie może wydawać